Unikalny Porsche Clubsport zaledwie 600 mil
Może pamiętasz 9ff, a może nie. To niemiecki tuner, który skupiał się wyłącznie na maszynach opartych na Porsche, przypominający nieco tańszą wersję Ruf. Firma ogłosiła bankructwo w 2013 roku, ale wydaje się, że wciąż istnieje jako firma inżynieryjna. Zanim sprawy finansowe się pogorszyły, 9ff stworzył niesamowity model GT9 w ograniczonej liczbie egzemplarzy, a model Clubsport, skoncentrowany na torach, był najdzikszy spośród nich. Niestety, jakiś niezbyt rozważny właściciel kupił tę potężną, środkowo-silnikową wersję Porsche i prawie jej nie używał.
W 2011 roku na targach motoryzacyjnych w Essen, auto zadebiutowało z najłagodniejszym silnikiem 9FF — turbodoładowanym 3.6-litrowym silnikiem o mocy 738 KM. Nie wiadomo jednak, co dokładnie zmieniło się między 2011 rokiem a teraz. Sprzedawca twierdzi, że moc wynosi zarówno „1050 KM”, jak i „1200 KM” w tym samym ogłoszeniu. 9FF produkował warianty GT9 z silnikami o mocy 1120 KM i 1381 KM, więc jak najbardziej możliwe, że udało się wydobyć więcej mocy po premierze, choć ogłoszenie niestety nie precyzuje tych szczegółów.
Co wiadomo o modelu Clubsport? Waży on 190 funtów mniej niż standardowe modele GT9, dzięki w pełni węglowej konstrukcji, oknom akrylowym Makrolon i jeszcze bardziej przystosowanemu wnętrzu. GT9 został zaprojektowany na maksymalną prędkość, osiągając 258 mil na godzinę, co czyniło go najszybszym samochodem drogowym na świecie — pokonując oryginalnego Veyrona, ale sam ustępując miejsca SSC Ultimate Aero TT i Veyron Super Sport. Dlatego, gdy nadeszła pora na stworzenie samochodu torowego, 9FF musiał zrezygnować z niektórych opływowych kształtów GT9, aby dodać nadkola i zwiększyć docisk.
W 2013 roku 9ff podjęło próby uzyskania certyfikatu TÜV dla ulicznej legalności w Niemczech, ale procesy upadłościowe prawdopodobnie odkładały te starania na później. W jakiś sposób ten samochód jest prezentowany z tablicą rejestracyjną na zdjęciach w ogłoszeniu eBay, co czyni jeszcze bardziej absurdalnym fakt, że nie przejechał on większej ilości kilometrów. Z chęcią pojechałbym nim na tor, który wydaje się być odpowiedni dla tego pojazdu i przejechał kilka ostrych okrążeń. Jak to możliwe, że ten samochód przeżył 13 lat i ma na liczniku jedynie 1000 kilometrów? To skandal.
Nie mam możliwości wyłożenia 1,15 miliona dolarów na najprawdopodobniej ostateczną wersję auta opartego na Porsche, ale jeśli masz taką możliwość, być może możesz naprawić te błędy i dać temu pojazdowi wyprawę drogową, na którą naprawdę zasługuje. Koniecznie odwiedź Daytona lub Talladega, aby przeprowadzić tam szybką jazdę tylko po to, by móc to powiedzieć.